Spektakularne zamknięcie pokazu
Piątkowy pokaz Coperni podczas Paris Fashion Week zakończył się w sposób, jaki wielu zapamięta na bardzo długo. Są już nawet głosy, że wydarzenie to przejdzie do historii świata mody. Na wybiegu premierę miała wiosenna kolekcja francuskiego domu mody. Jako ostatnia miała zaprezentować się znana na całym świecie modelka, przez wielu uważana za najpiękniejszą kobietę na świecie - Bella Hadid. Kobieta wyszła na wybieg ubrana jedynie w cieliste majtki. Swój nagi biust przykryła ręką, robiąc na zebranych niesamowite wrażenie. Wkrótce dołączyła do niej grupa techników na czele z projektantem Sebastianem Meyerem. Towarzyszył im doktor Manel Torres - wynalazca materiału Fabrican. Obaj mężczyźni podeszli do Hadid z pojemnikami i zaczęli pokrywać jej ciało białą farbą. Po zetknięciu ze skórą substancja bardzo szybko zastygała i zmieniała się w rozciągliwy materiał.
Kiedy Bella była już cała pokryta nowoczesną formułą, kolejne osoby przystąpiły do stylizacji. Po kilku chwilach modelka stała już w eleganckiej białej sukience z seksownym rozcięciem na nogę i opadającymi ramiączkami. W takiej kreacji Hadid dumnie i z gracją przechadzała się po wybiegu. Poniżej kilka zdjęć i nagrań z efektu końcowego. Fani mody na całym świecie wyrazili już swoje uznanie.
Historia;
Wygląda tak jakby była stworzona dla niej! To zniosło granicę pomiędzy modą i sztuką;
Piękne i magiczne do zobaczenia! Gratulacje dla wszystkich, którzy stworzyli takie niesamowite show;
Legenda;
Niesamowite;
Czysta sztuka! Na zawsze zapisze się w branży modowej!
- czytamy wypowiedzi internautów.
Też jesteście zachwyceni?
Jak to się stało?
Pokaz odbył się w nieprzypadkowym miejscu - sali przeznaczonej do ekspozycji maszyn tkackich i nici w muzeum wzornictwa przemysłowego w Paryżu. Jak podaje Vogue Business, technika natryskiwania powstała dzięki firmy Fabrican, która zajmuje się materiałoznawstwem. Formuła jaką miała na sobie Bella ma w sobie bawełnę oraz włókna syntetyczne zawieszone w roztworze polimeru, która natychmiast odparowuje po kontakcie z ciałem. Powstałe w ten sposób ubrania można prać i nosić ponownie. Przez ostatnie kilka miesięcy projektanci Sebastian Meyer i Arnaud Vaillant współpracowali z Manelem Torresem, aby podczas pokazu efekt rozpylania sprayu był perfekcyjny. Cały projekt idealnie wpisał się w założenia marki Coperni, która chętnie inspiruje się retrofuturyzmem lat 60. XX wieku. Eksperymenty z niekonwencjonalnymi materiałami wychodzą im świetnie.
Historia lubi się powtarzać
Chociaż pokaz Coperni zachwycał sam w sobie, to był to po części hołd dla podobnych wydarzeń sprzed kilku lat oraz dla znanego projektanta zmarłego w 2010 roku. W 1999 roku Alexander McQueen pomalował przy użyciu robotów i sprayu sukienkę, którą na wybiegu prezentowała wówczas Shalom Harlow. Już wtedy opinia publiczna uznała ten występ za ikoniczny. Innym, historycznym już, wydarzeniem tego typu był stół transformujący się w spódnicę projektu Husseina Chalayna z 2000 roku. Myślicie, że sukienka Belli stanie się tak samo znana?